”Powiadają
legendy, że najpotężniejszy wojownik ery gwiezdnej, człek – jak
pisał helioński kronikarz – który swemi obutymi w buciory stopy
podeptał zdobne w klejnoty trony Kosmosu, urodził się na polu
bitwy, w czym miała być wieszczba jego przyszłych losów. Jest to
możliwe, albowiem niewiasty furiańskie równie sprawnie jak ich
mężowie władały orężem, nie można tedy wykluczyć, iż matka
Riddicka, nie bacząc na poważny swój stan, pospieszyła, by
odpierać atak wrażych Nekromongerów”.
Ta
parafrazy słynnych słów powieści Howarda o Conanie Barbarzyńcy,
równie trafnie pasuje do antybohatera serii filmów Davida Twohy’ego
Kroniki Riddicka. Zanim jednak powstały kroniki, a filmy stały się
serią, był tylko jeden film, a z nim walka o przetrwanie. „Pitch
Black” directors cut.
W
odległej przyszłości statek kosmiczny brnący przez mrok otchłani
międzygwiezdnej mieści w sobie uśpionych kriogenicznie
podróżników, których wytartym z emocji głosem opisuje zakuty w
kajdany przestępca Riddick. Statek wpada w deszcz meteorów, które
szatkują kadłub, przez co okręt awaryjnie ląduje na pustynnej
planecie. Rozbitkowie muszą poradzić sobie tak klimatem, oraz
tajemnicą planety, jak z sobą nawzajem.
W
roli skazańca którego głos tak dobitnie opisuje pasażerów
występuje Vin Diesel. Riddick jest egocentrycznym, umięśnionym,
zbirem o pewnym osobistym poczuciu czegoś co nazwalibyśmy
„honorem”, którego dzika natura przyprawia o ciarki
„cywilizowanych” pasażerów. Dlatego też porównałem tę
postać do Conana, Vin Diesel jest kosmicznym barbarzyńcą i tak
jego aparycja, budowa ciała jak też gra aktorska wpisują się w
kanon roli przedstawianej.
Dostajemy
też dość typową ale przyjemną dla oka i ucha mieszankę postaci
drugoplanowych. Radha Mitchell w roli Carolyn Fry pragmatycznej
pilotki której przemianę jako postaci obserwujemy przez czas filmu,
policjant William J. Johns (Cole Hauser) którego zachowanie choć
przewidywalne dostarcza emocji, oraz Muslim Imam (Keith David) na
pielgrzymce ku Nowej Mecce. Trzeba tu zaznaczyć że tak głosem
(głębokim i pozostającym w pamięci niczym koncert The Rolling
Stones), jak i mimiką oraz aktorskim całokształtem pan Keith David
wyprzedza swych kolegów i koleżanki na planie, przyćmiewając
wręcz samego Riddicka. Wszystkie postaci otrzymują ilość czasu
ekranowego proporcjonalną do ich istotności, zaś widz jest
karmiony wystarczającą ilością wiedzy w odpowiednich momentach by
nie zadawać w czasie projekcji pytań „dlaczego?”.
Scenariusz,
choć pisały go trzy osoby, w ostatecznym rozrachunku sprawdził
się. Fabuła jest poprowadzona ciekawie, punkty kulminacyjne są w
odpowiednich, choć jak już wspomniałem spodziewanych miejscach,
zaś historia będąca typowym przedstawieniem rozbitków trzyma w
napięciu aż po ostatnią scenę czasem wręcz zaskakując.
Ostatnim
elementem do opisania pozostały efekty specjalne. Nie ma ich dużo
jak na film fantastyczo-naukowy, te które się pojawiają są
czasem w dobrym smaku i ukazują upodobanie twórców do serii Obcy,
czasem przesadzone i trzeba wyłączyć logikę by je zaakceptować,
a ostatecznie w odpowiedniej ilości i nie dominujące filmu. Muzyka
zaś jest rzadka i w większości wypadku sącząca się w ucho, choć
są momenty jej inwazyjności.
Tematyka
filmu wydaje się typowym dziełem o ocalałych z katastrofy, którzy
muszą zetrzeć się z problemami tak przyrodniczymi jak społecznymi
by opuścić niegościnny teren. Tak też jest, jednakże otoczka
kina popularno naukowego oraz doza niemożliwości doprawiają te
dzieło tworząc z niego smakowity kawałek kina, dla każdego fana
gatunku, osoby nie przepadające za tego rodzajem kina ale lubiące
filmy akcji mogą także znaleźć coś dla siebie. Ja? Ja jestem
straconym fanem przygód Conana Gwiezdnego Barbarzyńcy zwanego
Riddick i z przyjemnością oglądam każdą jego przygodę.
Tytuł Pitch
Black
Tytuł
oryginalny Pitch Black
Reżyseria David
Twohy
Zdjęcia David
Eggby
Scenariusz
(film):
David
Twohy,
Jim
Wheat,
Ken
Wheat
Obsada
Vin
Diesel,
Radha
Mitchell,
Cole
Hauser,
Keith
David
Muzyka Graeme
Revell
Kraj
produkcji Australia, USA
Dystrybutor United
International Pictures
Data
premiery 18 lutego 2000 (świat); 2 czerwca 2000 (Polska)
Gatunek akcja,
fantastyka naukowa
Autor:
Bartłomiej Żbikowski